Opolskie Forum Motoryzacyjne

Karola · Gość

egzamin miałam dzisiaj o godz. 12...oczywiście się przeciągnęło i zostałam wywołana ok. godz 13.30. Był to mój czwarty raz - dwa razy nie zdałam w Legnicy, a po baaardzo długiej przerwie raz w Opolu. Teraz szłam z nastawieniem :"niech sie dzieje co chce"...
Obsługa - poszła gładko:)ze stresu pokręciłam kilka rzeczy, ale szybko się poprawiłam:)najgorzej bałam sie łuku, bo nie do końca wychodziło mi na jazdach dodatkowych, ale tym razem poszło ok:)przed wyjazdem na "górkę" taka mała gafa - zgasło mi auto, ale egzaminator nie przyczepił się do tego za bardzo."górka" - ok i wyjazd na miasto:)
z WORDa w prawo, na pierwszym skrzyżowaniu w lewo, później przed rondem w prawo. Potem kazał mi zawrócić na Sosnkowskiego jeszcze przed skrzyżowaniem ze świałami( tym przed realem).następnie skręt w prawo i zawracanie z użyciem biegu wstecznego. potem to już szczerze powiem nie pamiętam dokładnie gdzie jeździłam - pewnie z tego stresu;)
na którymś skrzyżowaniu egzaminator kazał mi zawrócić i niestety musiał zareagować, bo chciałam wymusic pierwszeństwo i już myslałam, że nie zdałam, ale kazał mi jechać dalej...Parkowałam prostopadle przodem na parkingu koło nowego tesco, potem jazda Ozimską, później katowicką, grunwaldzką koło akademików i oleską do WORDa, gdzie parkowałam jeszcze skośnie. Generalnie jeździłam troche na ślepo - zwłaszcza,że dopiero co spadł śnieg i nawet nie było widać linii na jezdniach, było kilka błędów, ale zdałam i to jest najważniejsze:D
pozdrawiam, szczególnie Pana Marka ze Strażaka:)