Autor Wiadomość
kojak
PostWysłany: Nie 10:18, 23 Lis 2008    Temat postu: brak obiektywiazmu

Już pisałem na innym forum ale chętnie jeszcze raz podzielę się z wami moimi przemyśleniami.




Oczywiście że egzaminatorzy to tylko ludzie i należy o tym pamiętać, ale pamiętać o tym powinni również oni sami, a czasami sie zapominają. Jak można mówić o obiektywnym podejściu i "zwracaniu szczególnej uwagi" na bezpieczeństwo w ruchu drogowym jeżeli tylko nieliczni wyjeżdżają na miasto podczas egzaminu. Takim ewidentnym przykładem braku obiektywizmu jest sytuacja kiesy kierowca zawodowy chce podnieść kwalifikacje i robi kurs na przyczepy, u niego w miejscowości jest tylko samochód STAR i na nim sie uczy, na egzaminie trafia na samochód MAN i nie wie jak otworzyć maskę, egzaminator mu nie pomaga ani też nie chce mu dać instrukcji aby mógł poszukać informacji. Podobna sytuacja z kursantem który uczył się na samochodzie VW a zdawał na chevrolecie skąd ma znać budowę i rozmieszczenie uchwytów i że musi palcami pod maską znaleźć "języczek" żeby ją otworzyć całkiem, pytanie egzaminatora brzmiało: - otworzy pan tą maskę czy kończymy egzamin, ciekawe czy w moim citroenie by "Pan Egzaminator" otworzył maskę - no ale on już ma prawo jazdy więc może nie wiedzieć jak się otwiera. Jak można oblać chłopaka za to że zapomniał sprawdzić naciągu łańcucha w motorze!!!??? Takie przykłady można mnożyć. Aby stwierdzić czy ktoś potrafi poruszać się prawidłowo i zgodnie z przepisami po drogach publicznych to najpierw należy z nim tam wyjechać, a zacierać rączki że kandydat pomylił światła mijania z drogowymi, albo nazwał je długimi. Oczywiście nie wszyscy są tacy jak opisałem, ale dość często się to zdarza.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group